Mówiąc o chatce, nie żartowałam. Jest to prawdziwa Chatka Baby Jagi z pierników i innych łakoci! Poczułam się tam jak prawdziwa… Baba Jaga, no bo jak na dziecko, to jestem już chyba trochę za duża?
Na koniec wszyscy chętni dostali kryształki, które pomogą w spełnieniu naszych największych marzeń. Wystarczy rano popatrzeć na kryształek i pomyśleć o tym, o czym się marzy, a później być cały dzień grzecznym. Jeżeli życzenie się nie spełniło – znaczy, że nie byliśmy wystarczająco grzeczni i trzeba powtarzać codziennie to samo do skutku.
Moje jeszcze się nie spełniło, ale codziennie pracuję nad swoją grzecznością. Wyobrażacie, jak jest mi ciężko po tym, jak na Podlasiu zrobili ze mnie prawdziwą Babę Jagę?