Nic mnie tak nie cieszy w ciągu całego roku, jak przyjście jesieni. Do tej magii nie mogą się nawet umyć święta! Ba, chciałabym, żeby jesień trwała wiecznie!
To jest ten czas, kiedy słońce najładniej świeci, tak jakby z ostatnich sił, ozłacając wszystko dookoła. Ten czas, kiedy wyciągasz swetry, owijasz się w nie i czujesz bezgraniczny komfort. Zawsze marzyłam o tym, żeby na początku jesieni wziąć sobie urlop na cały sezon (no albo w gorszym przypadku home office) i wyjechać do domku w lesie, budzić się codziennie, wdychać jesienne powietrze pełną piersią i od rana do wieczora obserwować z umiłowaniem to, jak natura płonie, i płonąć razem z nią.
Jesień, jeszcze ze szkolnych czasów, została dla mnie moim własnym Nowym Rokiem. Zamiast wieszać bombki i pić szampana, wolę zapalać aromatyczne świeczki, bawić się z liśćmi, zbierać kasztany i pić gorącą herbatę. Jesień to też czas dla nowych pasji, czas dla miłości. To czas dla tego, żeby być równocześnie razem i zostać ze sobą sam na sam.
Kocham jesień za to, że przypomina mi o wielu cudownych momentach – między innymi o mojej przeprowadzce do Polski. Uwielbiam niesamowicie Pumpkin Spice Latte i podnoszę kubek za to, żeby Wasza jesień tak samo pozwoliła Wam się zakochać.